No i nadszedł ten dzień… Dzień na który wszyscy czekaliśmy - wizyta w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Strasburgu. Po wczesnej pobudce, delektowaliśmy się petit déjeuner,* w skład którego wchodziły m.in. sztandarowe francuskie bagietki i croissanty. Około godziny 8 wyruszyliśmy pełni ekscytacji do miejsca będącego ,,wisienką na torcie’’ całego Eurotripa. W Europarlamencie zostaliśmy gorąco przywitani przez posła Krzysztofa Hetmana. Przedstawił nam tajniki pracy na jego stanowisku oraz fascynujące ciekawostki. Mieliśmy okazję zadawać pytania i poszerzać swoją wiedzę na temat pracy europarlamentarzystów. Kolejną atrakcją było wejście na imponującą salę obrad, gdzie odbywała się debata na temat zmian w budżecie na lata 2021-2027. Głos zabrali przedstawiciele państw Unii Europejskiej, a wśród nich polski europoseł- Jan Olbrycht. To jednak nie był koniec niespodzianek. Wychodząc z budynku Parlamentu spotkaliśmy jedynego w swoim rodzaju, przewodnika kulinarnych podróży - Roberta Makłowicza. Następnie udaliśmy się pod siedzibę Rady Europy - Palais de l'Europe funkcjonującą od 1977 roku. Popołudniu zwiedzaliśmy Stare Miasto i dzielnicę ,,Petite France’’- turystyczne centrum Strasburga, słynące z brukowanych uliczek, kanałów i domów w stylu pruskim. Po czasie wolnym na obiad, przyszedł moment na odwiedzenie gotyckiej katedry Notre Dame od środka. Zachwycaliśmy się m.in kolorowymi witrażami, zegarem astronomicznym czy spektakularną rozetą bedącą również symbolem miasta. Po dniu pełnym wrażeń, wspólnie zjedliśmy kolację we francuskiej sieci restauracji Flunch. Wieczór upłynął na przygotowaniach do kolejnego etapu podróży, stolicy Francji, Paryża.
*francuski typ śniadania
Komentarze
Prześlij komentarz